Nie mają jednak mózgu, ani nawet zwoja nerwowego, który mógłby określić choćby szczątkowa świadomość – jeśli byś żywił się np. małżami lub gąbkami, też nie uznałbym twojego postępowania za niemoralne.
Nie udowodniono że rośliny czują ból, ale ja czuję ból gdy czytam twoje brednie.
Sam jesteś głupi :D
Tam było „ludzie” – więc jak już to całą ludzkość – tak, całą ludzkość można obrażać, a innych konkretnych użytkowników już nie można ;)
Powinno być: „Głaskam zwierzęta stworzone do kochania, szlachtuję zwierzęta stworzone do jedzenia”
Żresz mięso, bo lubisz, a te dorabiane filizofie, to sobie zostaw na rozmowę z księdzem, rabinem, albo innym dzieckiem bożym, któremu ciężko zaakceptować myśl, że jego prorocy po prostu żarli mięso, bo lubili.
W Biblii jest jasno i wyraźnie napisane, że jedzenie mięsa jest w porządku. Nawet więcej, kiedyś byli tacy świętoszkowaci, którzy „wierzyli”, że nie wolno jadać mięsa i do nich te słowa napisał św. Paweł (1): A tego, kto jest słaby w wierze, przyjmujcie, lecz nie po to, aby sprzeczać się wokół spornych kwestii. (2): Jeden bowiem wierzy, że może jeść wszystko, a inny, będąc słaby, jada jarzyny. (3): Ten, kto je, niech nie lekceważy tego, który nie je, a ten, kto nie je, niech nie potępia tego, który je, bo Bóg go przyjął. [UBG, Rz 14]
No właśnie o to mi chodziło – to są argumenty dla kogo Paweł jest głosem Boga. Nie ujmując nic świętości jego życia, jego sny nie są dla mnie tym Głosem.
Kocham i czczę życie. Nie zabijam.
Tak życie wynika że śmierci… ale jak sam się zetkniesz np. z religią miłości, to ojej dlaczego? Jakim prawem?
Tak, człowiek jest zwierzęciem, dominującym intelektualnie nad innymi gatunkami, ale nadal zwierzęciem. No chyba że czujesz się rośliną, grzybem bądź śluzowcem, to z grzeczności nie będę zaprzeczać. A może wolisz słuchać baśni o Adamie ulepionym z pyłu i Ewie wyhodowanej z żeberka?
No właśnie… Intelektualnie… A tobie chodzi o bebzon
Do [wymoderowano] z 19:33- powiedz to miliardom zwierząt, które codziennie pożerają inne zwierzęta.
Dlaczego wymoderowano u mnie słowo, które w komentarzu z 19:33 nie jest wymoderowane?
Bo tam nie zwracało się do konkretnej osoby, tylko do ogółu – „ludzie”. A Ty zwracałeś się tym słowem do jednej osoby, obrażając jedną konkretną osobę.
Czyli całe społeczeństwa to już można obrażać? OK
Jak niewiarygodnie prymitywny jest wciąż człowiek – i wszystkie jego mądrości, filozofie i religie, że kwestia niejedzenia mięsa nie jest czymś oczywistym.
Roślinki też cierpią gdy je zjadamy :-(
Tak kończy się oderwanie od koryta ;)
No – i stąd ten wszechobecny ostatnio kwik ;)
Kwik wygłodniałej trzody po dorwaniu się do koryta? ;)
czy jest karma wege dla psa?
jedzą bo nie muszą zabijać patroszyć i ciąć na kawałki.
No dokładnie tak robię
Zarzynanie w punkt i na pełnej – szacun. Piesek chyba wege.
Róże kochasz i o nie dbasz a ziemniaczki wpier#2asz. Obie roślinki czują ból, jak tak można.
Nie mają jednak mózgu, ani nawet zwoja nerwowego, który mógłby określić choćby szczątkowa świadomość – jeśli byś żywił się np. małżami lub gąbkami, też nie uznałbym twojego postępowania za niemoralne.
Nie udowodniono że rośliny czują ból, ale ja czuję ból gdy czytam twoje brednie.
Sam jesteś głupi :D
Tam było „ludzie” – więc jak już to całą ludzkość – tak, całą ludzkość można obrażać, a innych konkretnych użytkowników już nie można ;)
Powinno być: „Głaskam zwierzęta stworzone do kochania, szlachtuję zwierzęta stworzone do jedzenia”
Żresz mięso, bo lubisz, a te dorabiane filizofie, to sobie zostaw na rozmowę z księdzem, rabinem, albo innym dzieckiem bożym, któremu ciężko zaakceptować myśl, że jego prorocy po prostu żarli mięso, bo lubili.
W Biblii jest jasno i wyraźnie napisane, że jedzenie mięsa jest w porządku. Nawet więcej, kiedyś byli tacy świętoszkowaci, którzy „wierzyli”, że nie wolno jadać mięsa i do nich te słowa napisał św. Paweł (1): A tego, kto jest słaby w wierze, przyjmujcie, lecz nie po to, aby sprzeczać się wokół spornych kwestii. (2): Jeden bowiem wierzy, że może jeść wszystko, a inny, będąc słaby, jada jarzyny. (3): Ten, kto je, niech nie lekceważy tego, który nie je, a ten, kto nie je, niech nie potępia tego, który je, bo Bóg go przyjął. [UBG, Rz 14]
No właśnie o to mi chodziło – to są argumenty dla kogo Paweł jest głosem Boga. Nie ujmując nic świętości jego życia, jego sny nie są dla mnie tym Głosem.
Kocham i czczę życie. Nie zabijam.
Tak życie wynika że śmierci… ale jak sam się zetkniesz np. z religią miłości, to ojej dlaczego? Jakim prawem?
Jem bezkręgowce, wstężniaki, pierścienice i inne pasożyty :D
Takie jest życie – wynika ze śmierci.
00:28 czyli jesteś tylko zwierzęciem?
Tak, człowiek jest zwierzęciem, dominującym intelektualnie nad innymi gatunkami, ale nadal zwierzęciem. No chyba że czujesz się rośliną, grzybem bądź śluzowcem, to z grzeczności nie będę zaprzeczać. A może wolisz słuchać baśni o Adamie ulepionym z pyłu i Ewie wyhodowanej z żeberka?
No właśnie… Intelektualnie… A tobie chodzi o bebzon
Do [wymoderowano] z 19:33- powiedz to miliardom zwierząt, które codziennie pożerają inne zwierzęta.
Dlaczego wymoderowano u mnie słowo, które w komentarzu z 19:33 nie jest wymoderowane?
Bo tam nie zwracało się do konkretnej osoby, tylko do ogółu – „ludzie”. A Ty zwracałeś się tym słowem do jednej osoby, obrażając jedną konkretną osobę.
Czyli całe społeczeństwa to już można obrażać? OK
Jak niewiarygodnie prymitywny jest wciąż człowiek – i wszystkie jego mądrości, filozofie i religie, że kwestia niejedzenia mięsa nie jest czymś oczywistym.
psy są żylaste, w zasadzie nie nadają się do spożycia, chyba że kto bardzo głodny
Nikt nie jest stworzony do jedzenia [wymoderowano], po prostu ludzie są jebnieci. Sam się zjedz.
Bez sensu. W niektórych kulturach psy się zjada, a krowy czci.
Kto ci broni trzymać w mieszkaniu na 8 piętrze tucznika, i jeść psy?