Fake. Albo oferta dla idiotów. Wychodzi zresztą na jedno. Po pierwsze ukraińskie tablice nie pozwalają parkować w Krakowie za darmo. Trzeba się dopiero wybrać do urzędu i na podstawie paszportu potwierdzającego przekroczenie granicy po 24.02 i dowodu rejestracyjnego uzyskać darmowy abonament. Po drugie mając dowolne kradzione / podrobione tablice „można” parkować „za darmo”. Bo co cię obchodzi mandat wystawiony na „lewe” tablice? Przecież kontroler nie chodzi i nie sprawdza nalepki na tablicach tylko pisze mandat na numery jakie widzi i tyle. Ryzyko zresztą takie same w obu wypadkach czyli potencjalne problemy jak policja skontroluje tablice, naklejki i VIN auta.
Fake. Albo oferta dla idiotów. Wychodzi zresztą na jedno. Po pierwsze ukraińskie tablice nie pozwalają parkować w Krakowie za darmo. Trzeba się dopiero wybrać do urzędu i na podstawie paszportu potwierdzającego przekroczenie granicy po 24.02 i dowodu rejestracyjnego uzyskać darmowy abonament. Po drugie mając dowolne kradzione / podrobione tablice „można” parkować „za darmo”. Bo co cię obchodzi mandat wystawiony na „lewe” tablice? Przecież kontroler nie chodzi i nie sprawdza nalepki na tablicach tylko pisze mandat na numery jakie widzi i tyle. Ryzyko zresztą takie same w obu wypadkach czyli potencjalne problemy jak policja skontroluje tablice, naklejki i VIN auta.
Te 3 tablice kupili krakowscy radni?