Kto rano wstaje temu pan Bóg nic nie daje, bo nie istnieje Schopenhauer

Kto rano wstaje temu pan Bóg nic nie daje, bo nie istnieje Schopenhauer

Skomentuj tego mema:

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora (najcześciej w ciągu 1-2 godzin, czasem później).
Zasady komentowania: wulgaryzmy zostaną wymoderowane • nie obrażaj • nie hejtuj • nie wyzywaj • nie spamuj • nie bądź onucą ani ruskim propagandystą • nie akceptujemy linków w komentarzach. Jeśli Twój komentarz ma na celu wyłącznie obrażenie kogoś, nie zostanie opublikowany.

Jest 16 komentarzy

  1. Franek K. upiera się, że GO nie ma, bo gdyby był, to by Go on Franek widział jeszcze w wojsku, kiedy rano wstawał i nie pił.

  2. Memiarze z wyborczej rano nie wstawali to teraz manifestują wojującą wiarę w ateizm. Ale za szefostwo wie w co trzeba wierzyć.

    1. Ciekawe, w co wierzy trampek, niekwestionowany idol polskiego prawaczka? Może, nie daj borze, w ży… ży… żymian? :)

  3. Szopenhauer nigdy by czegoś takiego nie powiedział. Powiedziałby raczej: „kto rano wstaje, temu Pan Bóg nic nie daje, bo Go nic nie obchodzisz!”

    1. Mają, baranie. Zwróć się do sw. Pawła, to ci powiem. I do tych 200 z którymi rozmawiał i jadł. Zanim przysłał Ducha Świętego i odszedł, obiecując powrót. Strach wtedy padnie na bar.anów.

  4. Poniżej progu Plancka czas i przestrzeń przestaje istnieć i załamuje się ogólna teoria względności. Zanim „Stało się” nie istniał czas i przestrzeń. Była wieczność. Bez czasu i czegokolwiek namacalnego co znamy i odbieramy naszymi zmysłami. Dopiero po jakiejś pierwotnej informacji, impulsie którym mogłoby być słowo (np Boga, inteligentnej wszechrzeczy) powstał świat materialny, nasza rzeczywistość. Jesteśmy tu na chwilę, przed nami i po nas jest nieskończoność i nawet badając materię – od nieskończenie małych po nieskończenie wielkie twory – nieskończoność wydaje się manifestować. Ach te rozkminy…

    1. Przyznam że niezła moc obliczeniowa komputera pambuka, że z taką precyzją miejsca i czasu potrafi prowadzić symulacje.
      Z drugiej strony, przybliża wszystko czeg nie obserwujemy, co na pewno ułatwia obliczenia…

    2. Tylko pokaże pewne sprzeczności:
      -Poniżej progu Plancka czas i przestrzeń przestaje istnieć”
      -„…nawet badając materię – od nieskończenie małych… tworów”
      Skoro przestrzeń nie może być nieskończenie mała, to gdzie mają powstać te nieskończenie małe twory??

      -„Zanim „Stało się” nie istniał czas…”
      -„Zanim „Stało się” … Była wieczność. Bez czasu”
      Czy wieczność nie jest przypadkiem nieskończonym czasem?

      Z chęcią dowiem się więcej. Mam też trochę przemyśleń. Odpisz jak chcesz pogadać

  5. Bóg sam się stworzył? Tak bez niczego? Trzeba na prawdę być idiotą, żeby sądzić, że coś tak skomplikowanego, co stworzyło wrzechświat słowem powstało z niczego. Oraz, że roślinki stworzone 3 dnia istniały bez Słonka, które stworzono 4 dnia, albo że Ziemia jest starsza od Słońca.

  6. MOIM ZDANIEM MASZ SWOJE ZYCIE I WGL ALE MOZESZ TAKICH WYPOWIEDZI NIE PISAC BO KAZDY TO WIDZI I MI SIE PRZEKRO I NAPERWNO DUZO OSÓB PRZEZ TO SIE ZASMUCIŁO ZE TAKIE MEMY SĄ W INTERNECIE

  7. To ten świat sam się stworzył? Tak bez niczego? Trzeba naprawdę być idiotą, żeby sądzić że coś tak skomplikowanego jak ludzkie DNA powstało z niczego.

    1. To ten wszechmogący, wszechwiedzący, ponadczasowy Bóg to z czego się stworzył? Tak sam z niczego? Dlaczego uważasz, że tylko ludzkie DNA jest skomplikowane?