Kiedys to az chciało się segregować. Kazdą butelkę szklaną można było sprzedać w każdym sklepie, a teraz tylko niektóre butelki po piwie można wymienić za niższą cene piwa. Za papier tzw. makulatura dostawało się pieniądze na skupie, tak samo jak z metalem, czyt. puszki itd. Za plastik, fakt, nie pamiętam by gdzieś to można było zbyć, ale opakowania nie były właśnie plasktikowe.
dorzucę..wyobraźcie sobie ,że te śmierdzące Klubowe
(papierosy) były 100 razy mniej szkodliwe od Marlboro!
Tytoń był fermentowany obecnie jest pasteryzowany -taka ciekawostka
Dzieci, nie wiecie, ale były czasy, gdy twierdzono właśnie, że papierowe opakowania są nieekologiczne. Wtedy wszyscy przeszli na plastik, zrywki, reklamówki itd. Torby papierowe stał się nieekologicznym luksusem.
Raczej nie. Za komuny ekonomia była postawiona na głowie i nie liczyły się koszty transportu. Dlatego transportowano puste opakowania zwrotne. Była także gospodarką niedoboru, więc wszystko się było potrzebne. Nie chcę powrotu tego, chociaż system kaucyjny działał dobrze
No a teraz powiedz jak ludzie mają być proekologiczni jak producenci wytwarzają ogromne ilości opakowań?
Np. prawie cała spożywka jest pakowana w plastik, downsizing – czyli mniejsza ilość towaru, ale opakowanie takie same, producenci produkujący sprzęt który się psuje, w którym ciężko coś naprawić, wymienić popsutą część (pozwalają ale na wymiane całych modułów) patrz łożyska.
Najlepiej zawijać kiełbasę albo masło w gazety….. jak kiedyś… he he he…
A kto mówi o gazetach? Można w papier jak dawniej. Kiełbasa w papier, smalec, masło, twaróg, sery w papier do produktów spożywczych. Można?
Ptasie mleczko było w papierowym pudełku, w środku owinięte w papier (taki do produktów spożywczych). Można było?
A kto dzisiaj używa papierowych gazet i do czego? A w e-papier ciężko zawinąć, bo mało elastyczny…
Kiedys to az chciało się segregować. Kazdą butelkę szklaną można było sprzedać w każdym sklepie, a teraz tylko niektóre butelki po piwie można wymienić za niższą cene piwa. Za papier tzw. makulatura dostawało się pieniądze na skupie, tak samo jak z metalem, czyt. puszki itd. Za plastik, fakt, nie pamiętam by gdzieś to można było zbyć, ale opakowania nie były właśnie plasktikowe.
dorzucę..wyobraźcie sobie ,że te śmierdzące Klubowe
(papierosy) były 100 razy mniej szkodliwe od Marlboro!
Tytoń był fermentowany obecnie jest pasteryzowany -taka ciekawostka
Dzieci, nie wiecie, ale były czasy, gdy twierdzono właśnie, że papierowe opakowania są nieekologiczne. Wtedy wszyscy przeszli na plastik, zrywki, reklamówki itd. Torby papierowe stał się nieekologicznym luksusem.
A syfon z nabojami to były groszowe sprawy. A teraz wielkie odkrycie. Wielkie wow.i sam syfon najmniej 250zeta
Raczej nie. Za komuny ekonomia była postawiona na głowie i nie liczyły się koszty transportu. Dlatego transportowano puste opakowania zwrotne. Była także gospodarką niedoboru, więc wszystko się było potrzebne. Nie chcę powrotu tego, chociaż system kaucyjny działał dobrze
No a teraz powiedz jak ludzie mają być proekologiczni jak producenci wytwarzają ogromne ilości opakowań?
Np. prawie cała spożywka jest pakowana w plastik, downsizing – czyli mniejsza ilość towaru, ale opakowanie takie same, producenci produkujący sprzęt który się psuje, w którym ciężko coś naprawić, wymienić popsutą część (pozwalają ale na wymiane całych modułów) patrz łożyska.
Najlepiej zawijać kiełbasę albo masło w gazety….. jak kiedyś… he he he…
A kto mówi o gazetach? Można w papier jak dawniej. Kiełbasa w papier, smalec, masło, twaróg, sery w papier do produktów spożywczych. Można?
Ptasie mleczko było w papierowym pudełku, w środku owinięte w papier (taki do produktów spożywczych). Można było?
A kto dzisiaj używa papierowych gazet i do czego? A w e-papier ciężko zawinąć, bo mało elastyczny…