Poruszę tu sprawę magazynów energii , podobno z powodu ich braku energię z paneli skupuje się po 20 gr/KWH . Ten problem w Polsce został już bardzo dawno przez tą złą kumunę rozwiązany . Były to elektrownie szczytowo pompowe . W nocy gdy zapotrzebowanie na energię było małe pompowana była woda do zbiorników wyżej umieszczonych a w dzień z nich spływała wytważając potrzebną energię . Dlaczego dziś z tego nie skorzystać ? Mamy wiele zbiorników retencyjnych a więc nie trzeba nowych budować ? Nie można do nich w nocy pompować a w dzień wytwarzać energię ? Ktoś odpowie ?
Właśnie. No ja rozumiem że szwabski alfons Thusk musi od nich kupić wiatraki, bo to nie wypaliło w Niemczech i trzeba coś z tym zrobić, no ale może by tak jednak obiecać (bo cóż szkodzi obiecać) jakąś elektrownię atomową?
Czemu nikt nie porusza tematu elektrowni wodnych… Cała Skandynawia, Austra, czy nawet taka Łotwa jadą głównie na elektrowniach wodnych, a Łotwa to już w ogóle, wybudowali jedną porządną która nie dość że zasila Łotwę to jeszcze sprzedają nadwyżki Litwie
No nie wiem… Może dlatego, że ku##a są susze w opór, a z rzek wydobywa się nie wodę tylko odkrycia archeologiczne wymiennie na ścieki
Coś słabo idzie tym elektrowniom z zasilaniem Austry. Dawno nowej piosenki nie wydała.
Nie tylko wiatraki. Nie tylko kominy. Słupy i linie energetyczne w mojej opinii także degradują krajobraz. W dodatku zagrażają życiu ptaszków. Żądam deelektryfikacji polandii!
Warto zwrócić uwagę na trzy aspekty:
– Żeby zrównoważyć moc jednej elektrowni atomowej średniej mocy trzebaby obstawić wiatrakami całe województwo. A co zrobić z ludźmi?
– Moc wiatraków trzeba dublować elektrowniami konwencjonalnymi bo co zrobić jeśli nie wieje? Teoretycznie mogłyby być magazyny energii tyle, że cała moc budowanych od kilkunastu lat magazynów energii w Niemczech wystarczy na 45 minut bezwietrznej pogody.
– Żywotność wiatraków to góra 20 lat a obecnie budowanych elektrowni atomowych 80 lat.
Biorąc pod uwagę, że liczba elektrowni atomowych w pl wynosi i w przewidywalnej przyszłości będzie wynosić 0 (słownie: zero) to nawet nie weryfikując tych twoich numerków oczywiste jest, że wiatraki produkują więcej energii.
Poruszę tu sprawę magazynów energii , podobno z powodu ich braku energię z paneli skupuje się po 20 gr/KWH . Ten problem w Polsce został już bardzo dawno przez tą złą kumunę rozwiązany . Były to elektrownie szczytowo pompowe . W nocy gdy zapotrzebowanie na energię było małe pompowana była woda do zbiorników wyżej umieszczonych a w dzień z nich spływała wytważając potrzebną energię . Dlaczego dziś z tego nie skorzystać ? Mamy wiele zbiorników retencyjnych a więc nie trzeba nowych budować ? Nie można do nich w nocy pompować a w dzień wytwarzać energię ? Ktoś odpowie ?
Właśnie. No ja rozumiem że szwabski alfons Thusk musi od nich kupić wiatraki, bo to nie wypaliło w Niemczech i trzeba coś z tym zrobić, no ale może by tak jednak obiecać (bo cóż szkodzi obiecać) jakąś elektrownię atomową?
Czemu nikt nie porusza tematu elektrowni wodnych… Cała Skandynawia, Austra, czy nawet taka Łotwa jadą głównie na elektrowniach wodnych, a Łotwa to już w ogóle, wybudowali jedną porządną która nie dość że zasila Łotwę to jeszcze sprzedają nadwyżki Litwie
No nie wiem… Może dlatego, że ku##a są susze w opór, a z rzek wydobywa się nie wodę tylko odkrycia archeologiczne wymiennie na ścieki
Coś słabo idzie tym elektrowniom z zasilaniem Austry. Dawno nowej piosenki nie wydała.
Nie tylko wiatraki. Nie tylko kominy. Słupy i linie energetyczne w mojej opinii także degradują krajobraz. W dodatku zagrażają życiu ptaszków. Żądam deelektryfikacji polandii!
Warto zwrócić uwagę na trzy aspekty:
– Żeby zrównoważyć moc jednej elektrowni atomowej średniej mocy trzebaby obstawić wiatrakami całe województwo. A co zrobić z ludźmi?
– Moc wiatraków trzeba dublować elektrowniami konwencjonalnymi bo co zrobić jeśli nie wieje? Teoretycznie mogłyby być magazyny energii tyle, że cała moc budowanych od kilkunastu lat magazynów energii w Niemczech wystarczy na 45 minut bezwietrznej pogody.
– Żywotność wiatraków to góra 20 lat a obecnie budowanych elektrowni atomowych 80 lat.
Biorąc pod uwagę, że liczba elektrowni atomowych w pl wynosi i w przewidywalnej przyszłości będzie wynosić 0 (słownie: zero) to nawet nie weryfikując tych twoich numerków oczywiste jest, że wiatraki produkują więcej energii.