Bo tam gdzie Twain się wychował, mieli demokrację parlamentarną. U nas za pisu to nie działało, bo decyzje podejmowano poza parlamentem. Tak więc polska wersja jest krótsza i brzmi po prostu: niczyje zdrowie, wolność, ani mienie nie są bezpieczne :)
Zalózmy ze dojdzie do ponownego ulaskawienia przez NiezdecydowanegoDudusia … a za jakis czas pojawiá sie kolejne dowody innych przewinien obu „krysztalowych przestepcow” i kolejny wyrok do odsiadki.
Co wtedy zrobi DudauszKaczePióro?
ULASKAWI ICH PO RAZ TRZECI ??? ;D
Akt łaski jest na prawomocny wyrok.
Gdyby dostali kolejne prawomocne wyroki to prezydent może ułaskawić z kolejnego przestępstwa/wyroku.
Do takich właśnie absurdalnych dylematów doprowadziło poprzednie „ułaskawienie” przez dudu przestępców, zanim ci jeszcze otrzymali prawomocne wyroki. Na logikę sprawa jest jasna: ułaskawienie = anulowoanie kary => możliwe tylko po wyroku i dotyczy tego konkretnego wyroku za to konkretne przestępstwo, a każde kolejne przestępstwo, nawet z tego samego paragrafu, będzie wymagać kolejnego ułaskawiania, zakładając, że agenda polityczna to zapewnienie dożywotniej bezkarności towarzyszom. Ale kto by się przejmował logiką, jeśli prezesinka kazała ułaskawiać zawczasu, na zapas…
Jak mawiał Mark Twain – […] niczyje zdrowie, wolność, ani mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje parlament” […]
Bo tam gdzie Twain się wychował, mieli demokrację parlamentarną. U nas za pisu to nie działało, bo decyzje podejmowano poza parlamentem. Tak więc polska wersja jest krótsza i brzmi po prostu: niczyje zdrowie, wolność, ani mienie nie są bezpieczne :)
A lempart ciągle na wolnosci
Zalózmy ze dojdzie do ponownego ulaskawienia przez NiezdecydowanegoDudusia … a za jakis czas pojawiá sie kolejne dowody innych przewinien obu „krysztalowych przestepcow” i kolejny wyrok do odsiadki.
Co wtedy zrobi DudauszKaczePióro?
ULASKAWI ICH PO RAZ TRZECI ??? ;D
Akt łaski jest na prawomocny wyrok.
Gdyby dostali kolejne prawomocne wyroki to prezydent może ułaskawić z kolejnego przestępstwa/wyroku.
Do takich właśnie absurdalnych dylematów doprowadziło poprzednie „ułaskawienie” przez dudu przestępców, zanim ci jeszcze otrzymali prawomocne wyroki. Na logikę sprawa jest jasna: ułaskawienie = anulowoanie kary => możliwe tylko po wyroku i dotyczy tego konkretnego wyroku za to konkretne przestępstwo, a każde kolejne przestępstwo, nawet z tego samego paragrafu, będzie wymagać kolejnego ułaskawiania, zakładając, że agenda polityczna to zapewnienie dożywotniej bezkarności towarzyszom. Ale kto by się przejmował logiką, jeśli prezesinka kazała ułaskawiać zawczasu, na zapas…