Nawalny nazywanie się więźniem politycznym jak zostało się skazanym za przestępstwo pospolite i miało na 2 tygodnie odcięty kranik wódki to spluniecie bohaterom w twarz Kamiński Wąsik
A jakim bohaterem był nawalny? Kogo uratował? Ten nacjonalistyczny opozycjonista po prostu chciał obalić putina i rządzić. Sam by się połasił na Ukrainę gdyby mógł.
Czasem wystarczy sprawdzenie w Wikipedii definicji żeby nie wyjść na idiotę na forum publicznym.
No to sprawdź sobie w wikipedii poglądy Nawalnego. O, czekaj, skopiuję ci nawet.
„Nawalny był ostrym krytykiem prezydenta Władimira Putina (oznajmił, że za jego rządów Putin będzie w więzieniu) i partii Jedna Rosja, jednak mimo początkowego potępienia zaakceptował aneksję Krymu przez Rosję i oświadczył, że jako prezydent nie zwróciłby Krymu Ukrainie. Opowiadał się za koniecznością zdecydowanej walki z korupcją i nadużyciami władzy. Zwykł nazywać siebie nacjonalistą, ale w toku działalności politycznej zmienił zdanie. Rozważał również, że należy podjąć działania na rzecz ograniczenia imigracji z Kaukazu, nawet poprzez deportacje. Był zwolennikiem dostępu do broni dla obywateli w celach obronnych. W publicystyce wskazuje się także na fakt, że w 2008 popierał wojnę z Gruzją oraz na jego współpracę z wybranymi oligarchami rosyjskimi. Potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i wezwał Rosjan do pójścia na wiece antywojenne.
W 2023 r. Nawalny wezwał z więzienia do zwrotu Krymu Ukrainie i wypłaty reparacji.”
Echhh… nawet tyle nie potrafisz? Proszę:
Więzień polityczny – osoba umieszczana w zakładzie karnym lub areszcie domowym ze względu na swoje przekonania polityczne lub poglądy. Często jest to związane z krytyką władzy, a czasem walkami w obrębie jednej partii politycznej.
Co się nie zgadza? Tak, był więźniem politycznym.
Ehhh… nawet komentarza nie umiesz przeczytać. Pytanie było, jaki z niego był bohater, a nie więzień polityczny.
Ech… Myślałem że tylko nie znasz definicji, a Ty nie znasz definicji ORAZ piszesz nie na temat.
Ehhh… przestań się już dalej kompromitować. Zje***eś i tyle. Nie dość, że przyznać się ciężko, co jest zrozumiałe, to jeszcze dalej brniesz i robisz z siebie większego gł***a, zamiast dać sobie spokój.
Zgadzam się. Ale po co Nawalny wracał do Rosji? Nic tym nie osiągnął. Jest po prostu kolejną ofiarą na długiej liście Putina. Więcej by zdziałał żywy w Niemczech.
To, że siedziałby w Niemczech, za wiele by mu nie pomogło. Wiesz ilu przeciwników kremla i putlerowskiej władzy zostało zamordowanych za granicą?
Wrócił, bo kochał swój kraj. Bo miał jaja. Bo wiedział, że siepacze Putina mogą go dopaść gdziekolwiek by pojechał. Bo nie chciał żyć w strachu. Pewnie też miał nadzieję, że jego śmierć będzie katalizatorem który poruszy ludzi i pomoże obalić putina. Bo po prostu nie był tchórzem, tylko cholernie odważnym facetem.
@23:03 – Nie trafiłeś Szmul, bo chodziło o Ukrainę, której prezio jechał właśnie do Paryża i Berlina na żebry.
Naprawdę sądzisz, ze kogoś interesuje, o co ci chodziło? :)
No, a teraz straszliwie trudna zagadka dla frajerów i oszustów: KTO MIAŁ MOTYW?
Wiemy, wania, wiemy: USA.
Mocodawcy tych, którzy – gdzie tylko to możliwe – „nawalny” odmieniają przez wszystkie przypadki?
Nawalny nie był więźniem politycznym. Więźniowie polityczni są ułaskawiani po 2 tygodniach, czego nie rozumiesz!?
A jakim bohaterem był nawalny? Kogo uratował? Ten nacjonalistyczny opozycjonista po prostu chciał obalić putina i rządzić. Sam by się połasił na Ukrainę gdyby mógł.
Czasem wystarczy sprawdzenie w Wikipedii definicji żeby nie wyjść na idiotę na forum publicznym.
No to sprawdź sobie w wikipedii poglądy Nawalnego. O, czekaj, skopiuję ci nawet.
„Nawalny był ostrym krytykiem prezydenta Władimira Putina (oznajmił, że za jego rządów Putin będzie w więzieniu) i partii Jedna Rosja, jednak mimo początkowego potępienia zaakceptował aneksję Krymu przez Rosję i oświadczył, że jako prezydent nie zwróciłby Krymu Ukrainie. Opowiadał się za koniecznością zdecydowanej walki z korupcją i nadużyciami władzy. Zwykł nazywać siebie nacjonalistą, ale w toku działalności politycznej zmienił zdanie. Rozważał również, że należy podjąć działania na rzecz ograniczenia imigracji z Kaukazu, nawet poprzez deportacje. Był zwolennikiem dostępu do broni dla obywateli w celach obronnych. W publicystyce wskazuje się także na fakt, że w 2008 popierał wojnę z Gruzją oraz na jego współpracę z wybranymi oligarchami rosyjskimi. Potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i wezwał Rosjan do pójścia na wiece antywojenne.
W 2023 r. Nawalny wezwał z więzienia do zwrotu Krymu Ukrainie i wypłaty reparacji.”
Echhh… nawet tyle nie potrafisz? Proszę:
Więzień polityczny – osoba umieszczana w zakładzie karnym lub areszcie domowym ze względu na swoje przekonania polityczne lub poglądy. Często jest to związane z krytyką władzy, a czasem walkami w obrębie jednej partii politycznej.
Co się nie zgadza? Tak, był więźniem politycznym.
Ehhh… nawet komentarza nie umiesz przeczytać. Pytanie było, jaki z niego był bohater, a nie więzień polityczny.
Ech… Myślałem że tylko nie znasz definicji, a Ty nie znasz definicji ORAZ piszesz nie na temat.
Ehhh… przestań się już dalej kompromitować. Zje***eś i tyle. Nie dość, że przyznać się ciężko, co jest zrozumiałe, to jeszcze dalej brniesz i robisz z siebie większego gł***a, zamiast dać sobie spokój.
Zgadzam się. Ale po co Nawalny wracał do Rosji? Nic tym nie osiągnął. Jest po prostu kolejną ofiarą na długiej liście Putina. Więcej by zdziałał żywy w Niemczech.
To, że siedziałby w Niemczech, za wiele by mu nie pomogło. Wiesz ilu przeciwników kremla i putlerowskiej władzy zostało zamordowanych za granicą?
Wrócił, bo kochał swój kraj. Bo miał jaja. Bo wiedział, że siepacze Putina mogą go dopaść gdziekolwiek by pojechał. Bo nie chciał żyć w strachu. Pewnie też miał nadzieję, że jego śmierć będzie katalizatorem który poruszy ludzi i pomoże obalić putina. Bo po prostu nie był tchórzem, tylko cholernie odważnym facetem.