Taak. Czytelnik NIE i losowa osoba z tego zbioru. Może np. pan z lewej, który się świetnie ukrywa i tyle chichocze, że znów ci ludzie tacy durni, że go nie podejrzewają, aż się zdziwisz, że to twoje dziecko padło jego ofiarą, ale nikt nie uwierzy, bo to nie ksiądz.
Ale po co się tak gorączkować? Pedo zdarza się wszędzie, ale z sukienkowymi jest kilka szczególnych problemów: 1) zakaz posiadania normalnych relacji niektórym przegrzewa zwoje i jest, to co jest; 2) gdy spawacz bądź informatyk to zrobią, to zwykle nadrzędnym celem ich przełożonych nie jest przeniesienie ich do innej spawalni badź innego software house’u w celu wyciszenia afery; 3) sukienkowi przypisują sobie „prerogatywy” do łajania i upominania „wiernych”, jak też „niewiernych” zresztą; niestety, gdy takie połajanki należałoby wystosować do ich kolegów po fachu, to wtedy morda w kubeł.
Taak. Czytelnik NIE i losowa osoba z tego zbioru. Może np. pan z lewej, który się świetnie ukrywa i tyle chichocze, że znów ci ludzie tacy durni, że go nie podejrzewają, aż się zdziwisz, że to twoje dziecko padło jego ofiarą, ale nikt nie uwierzy, bo to nie ksiądz.
Ale po co się tak gorączkować? Pedo zdarza się wszędzie, ale z sukienkowymi jest kilka szczególnych problemów: 1) zakaz posiadania normalnych relacji niektórym przegrzewa zwoje i jest, to co jest; 2) gdy spawacz bądź informatyk to zrobią, to zwykle nadrzędnym celem ich przełożonych nie jest przeniesienie ich do innej spawalni badź innego software house’u w celu wyciszenia afery; 3) sukienkowi przypisują sobie „prerogatywy” do łajania i upominania „wiernych”, jak też „niewiernych” zresztą; niestety, gdy takie połajanki należałoby wystosować do ich kolegów po fachu, to wtedy morda w kubeł.