>> Najstraszniejsze powikłanie poszczepionkowe to syndrom Zrytego Bereta << – ta, jasne… szczepionki na złowrogiego koronaświrusa taaaaaaaaakie bezpieczne i skuteczne…
Najstraszniejsze powikłanie poszczepionkowe to syndrom Zrytego Bereta, objawiający się m.in. wypisywaniem idiotycznych komentów na paczaizmie. W dodatku nie trzeba się nawet świadomie szczepić, by to złapać, bo *oni* wlewają szczepionki do sieci wodociągowej.
Wziąłem raz to pfeizerowe / johnsonowe g.ówno i załapałem syndrom Guillain- Barré. Podobnie moja żona. Niektórzy z tym syndromem umierają inni nigdy nie będą biegać, a inni będą przez resztę życia zycia ofiarami własnego systemu odpornościowego. Znam inne osoby z tym samym. Szczepieni piloci samolotów umierają czasem w powietrzy.
Brałem 4 dawki i mam się lepiej, niż przedtem (oczywiście bez związku ze szczepieniem). Nie znam nikogo, komu szczepionka by zaszkodziła, a zaszczepionych osób znan kilkadziesiąt. No i koronawirus to nie wirus grupy, nawet jeśli objawy są częściowo podobne. Widzę, że z wiedzą na temat COVID-19 kiepsko.
Preparaty mRNA przeciw grypa-19 pokazały co to są „szczepionki”. No dalej, pochwalcie sie ilu znacie co brali udzial w akcji OSTATNIA prosta i juz ich nie ma lub są kalekami?
Ufff… – na szczęście dostępny jest już Nuvaxovid dla podwariantu XBB.1.5 :D
Objawy „syndromu zrytego bereta”: zakrzepica naczyń żylnych mózgu, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, parestezje, niedoczulica, szumy uszne, zapalenie naczyń skóry, żylna choroba zakrzepowo-zatorowa…
>> Najstraszniejsze powikłanie poszczepionkowe to syndrom Zrytego Bereta << – ta, jasne… szczepionki na złowrogiego koronaświrusa taaaaaaaaakie bezpieczne i skuteczne…
Najstraszniejsze, że jedni każą a drudzy robią XD
Najstraszniejsze powikłanie poszczepionkowe to syndrom Zrytego Bereta, objawiający się m.in. wypisywaniem idiotycznych komentów na paczaizmie. W dodatku nie trzeba się nawet świadomie szczepić, by to złapać, bo *oni* wlewają szczepionki do sieci wodociągowej.
@23:27 – dziwne ale co to za życie ;)
A jak ci wyrwą mleczaka, to homo sapiens ma gatunkowo nieparzystą liczbę zębów. Ta sama argumentacja.
Znam kilka osób które przyjęły więcej niż 1 dawkę i żyją… Dziwne, nie? :D
Nie było przymusu???
nie było przymusu ;)
Wziąłem raz to pfeizerowe / johnsonowe g.ówno i załapałem syndrom Guillain- Barré. Podobnie moja żona. Niektórzy z tym syndromem umierają inni nigdy nie będą biegać, a inni będą przez resztę życia zycia ofiarami własnego systemu odpornościowego. Znam inne osoby z tym samym. Szczepieni piloci samolotów umierają czasem w powietrzy.
Jeden mój znajomy zmarł na kowid. Był lekarzem, chirurgiem i nie chciał się szczepić
za późno
Brałem 4 dawki i mam się lepiej, niż przedtem (oczywiście bez związku ze szczepieniem). Nie znam nikogo, komu szczepionka by zaszkodziła, a zaszczepionych osób znan kilkadziesiąt. No i koronawirus to nie wirus grupy, nawet jeśli objawy są częściowo podobne. Widzę, że z wiedzą na temat COVID-19 kiepsko.
Preparaty mRNA przeciw grypa-19 pokazały co to są „szczepionki”. No dalej, pochwalcie sie ilu znacie co brali udzial w akcji OSTATNIA prosta i juz ich nie ma lub są kalekami?