Czarni mają „za symboliczną złotówkę” co najwyżej. Bo to podobno rekompensata za jakieś rzekomo doznane w mniej lub bardziej odległej przeszłości szkody – czy od niemca, czy od ruskiego, czy jeszcze kogo innego, to już nieważne, ważne że polski podatnik to zrekompensuje. Ale nie ma co narzekać, dzięki temu deweloperuchy nabywają atrakcyjne grunty pod inwestycje, często w centrum miasta. Bo na przykład zawadzający tam jakiś tam zabytek, po oddaniu czarnym, ni z tego, ni z owego płonie, a potem odpowiednia komisja oczywiście orzeka, że nie nadaje się już do remontu :) I wszyscy są zadowoleni :)
nie widzę odcienia żólto-niebieskiego…
A powinno być dokładnie na odwrót.
jaka bzdura czarny powinien miec drozej
Czarni mają „za symboliczną złotówkę” co najwyżej. Bo to podobno rekompensata za jakieś rzekomo doznane w mniej lub bardziej odległej przeszłości szkody – czy od niemca, czy od ruskiego, czy jeszcze kogo innego, to już nieważne, ważne że polski podatnik to zrekompensuje. Ale nie ma co narzekać, dzięki temu deweloperuchy nabywają atrakcyjne grunty pod inwestycje, często w centrum miasta. Bo na przykład zawadzający tam jakiś tam zabytek, po oddaniu czarnym, ni z tego, ni z owego płonie, a potem odpowiednia komisja oczywiście orzeka, że nie nadaje się już do remontu :) I wszyscy są zadowoleni :)