Jak państwo pompuje z publicznej kasy bankę spekulacyjną to nie dziwota że zapaść demograficzna. Gdyby Kaczyści faktycznie wybudowali 3 mln tanich mieszkań a nie budowali państwo wyznaniowe po otrzymaniu władzy to by się bardziej rozmnażač chciało
Idź poczytać dzieciom konstytucję.
Jakby zbudowali 3mln tanich mieszkań, to dopiero byś tu żółci nawylewał. Nieważne co by zrobili a czego nie, ważne, że „swoi” mają być u wałdzy.
Ale po grzyba chcesz rozmnażać? Rozmnażanie to niepotrzebna strata energii. Popatrz co mówią o zwierzętach do towarzystwa: kastrować, nie rozmnażać, bo tyle ich jest bezdomnych, że pod wieczko wystarczy. A przecież jest tylu biednych ludzi na czarnym lądzie, których przecież możemy zaadoptować, by nam czyścili kible i podcierali dupy starym paralitykom. No to po co się namnażać?
Problem w tym, że nie ma „swoich” :) Są tylko złodzieje patrzący jak by tu nas złupić. Ale gdy można wybrać między złodziejem umiarkowanym, a złodziejem nienasyconym, to oczywiście zagłosujemy na piss, bo jak kraść, to na pełnej petardzie, a nie tak jakoś półgębkiem :D
Za kilka lat: „Jesteśmy z mamą zaniepokojeni, że jeszcze nie mamy wnusiów. Córka koleżanki twojej matki ma już trójkę dzieci, doktorat i się habilituje. Dzieci jej bynajmniej nie przeszkadzają”
Zajdę w ciążę, to przestanę. Nie za późno? A jeśli nie przestanę? – A potem „Siepomaga, zbierz dla mnie 15 milionów!”.
Jak państwo pompuje z publicznej kasy bankę spekulacyjną to nie dziwota że zapaść demograficzna. Gdyby Kaczyści faktycznie wybudowali 3 mln tanich mieszkań a nie budowali państwo wyznaniowe po otrzymaniu władzy to by się bardziej rozmnażač chciało
Idź poczytać dzieciom konstytucję.
Jakby zbudowali 3mln tanich mieszkań, to dopiero byś tu żółci nawylewał. Nieważne co by zrobili a czego nie, ważne, że „swoi” mają być u wałdzy.
Ale po grzyba chcesz rozmnażać? Rozmnażanie to niepotrzebna strata energii. Popatrz co mówią o zwierzętach do towarzystwa: kastrować, nie rozmnażać, bo tyle ich jest bezdomnych, że pod wieczko wystarczy. A przecież jest tylu biednych ludzi na czarnym lądzie, których przecież możemy zaadoptować, by nam czyścili kible i podcierali dupy starym paralitykom. No to po co się namnażać?
Problem w tym, że nie ma „swoich” :) Są tylko złodzieje patrzący jak by tu nas złupić. Ale gdy można wybrać między złodziejem umiarkowanym, a złodziejem nienasyconym, to oczywiście zagłosujemy na piss, bo jak kraść, to na pełnej petardzie, a nie tak jakoś półgębkiem :D
Za kilka lat: „Jesteśmy z mamą zaniepokojeni, że jeszcze nie mamy wnusiów. Córka koleżanki twojej matki ma już trójkę dzieci, doktorat i się habilituje. Dzieci jej bynajmniej nie przeszkadzają”
no i dobrze, ma doktorat habilituje sie a praca w McBula i tak na nia czeka, brak dzieci na +