Ale bełkot. Jeśli Niemcy mają płacę minimalną, to znaczy, że jest potrzebna. Co ty myślisz sobie polaczku, po sowiecki, czy pisowski, że twoje mądrości to choć 5% tego, co potrzeba, by zarządzać państwem???
Zgodnie z Generalplan Ostordung powinniśmy zdecydowanie wyrwać się z post peerelowskiego bagna zwanego IIIRP do Generalnej Guberni 2.0.
Tak, wojny Niemcy robią też dokładniej, ale teraz mówimy o gospodarce czasu pokoju.
1. Oczywiście podatki nie mają nic do rzeczy. Dla przesiębiorcy pracownik jest kosztem (czasem też aktywem, ale nadal kosztem), a zwykłe zdroworozsądkowe podejście nakazuje minimalizować koszty po to, by maksymalizować własne zyski.
2. Oczywiście podnoszenie płacy minimalnej jest rozwiązaniem co najwyżej na dość krótką metę, bo napędza inflację i za jakiś czas nominalnie wyższa wymuszona na przedsiębiorcy płaca będzie przedstawiać wartość nabywczą zbliżoną do tej sprzed podwyżki. Jest to jednak korzystne politycznie, bo nie każdy pracownik jest na tyle rozgarnięty, by to sobie uświadomić.
3. Wniosek: sam zostań przedsiębiorcą i wykorzystuj klasę robotniczą, a jeśli nie potrafisz, to chociaż zostań cennym pracownikiem o wysokich kwalifikacjach :)
Powinien się pojawić 3 ci z razem i powiedzieć „gdy podniesiemy podatki to zapłacą je ludzie bogatsi ode mnie , każdy będzie miał mieszkanie, solidna służbę zdrowia darmowe przedszkole, super edukacje.” Nastepnię oba ludziki powinny paść przed nim na kolana i powiedzieć .”ucz nas mistrzu, bom niegodni na ciebie nawet patrzeć „
Ale bełkot. Jeśli Niemcy mają płacę minimalną, to znaczy, że jest potrzebna. Co ty myślisz sobie polaczku, po sowiecki, czy pisowski, że twoje mądrości to choć 5% tego, co potrzeba, by zarządzać państwem???
Zgodnie z Generalplan Ostordung powinniśmy zdecydowanie wyrwać się z post peerelowskiego bagna zwanego IIIRP do Generalnej Guberni 2.0.
Tak, wojny Niemcy robią też dokładniej, ale teraz mówimy o gospodarce czasu pokoju.
1. Oczywiście podatki nie mają nic do rzeczy. Dla przesiębiorcy pracownik jest kosztem (czasem też aktywem, ale nadal kosztem), a zwykłe zdroworozsądkowe podejście nakazuje minimalizować koszty po to, by maksymalizować własne zyski.
2. Oczywiście podnoszenie płacy minimalnej jest rozwiązaniem co najwyżej na dość krótką metę, bo napędza inflację i za jakiś czas nominalnie wyższa wymuszona na przedsiębiorcy płaca będzie przedstawiać wartość nabywczą zbliżoną do tej sprzed podwyżki. Jest to jednak korzystne politycznie, bo nie każdy pracownik jest na tyle rozgarnięty, by to sobie uświadomić.
3. Wniosek: sam zostań przedsiębiorcą i wykorzystuj klasę robotniczą, a jeśli nie potrafisz, to chociaż zostań cennym pracownikiem o wysokich kwalifikacjach :)
Powinien się pojawić 3 ci z razem i powiedzieć „gdy podniesiemy podatki to zapłacą je ludzie bogatsi ode mnie , każdy będzie miał mieszkanie, solidna służbę zdrowia darmowe przedszkole, super edukacje.” Nastepnię oba ludziki powinny paść przed nim na kolana i powiedzieć .”ucz nas mistrzu, bom niegodni na ciebie nawet patrzeć „
Bogactwo bierze się z pracy i mądrego zarządzania a nie z dopłat, dotacji i podwyższania podatków XD
HAHAHAHA Kapituch nie płaci więcej nie przez podatki, tylko dlatego że nie musi.
W punkt! Dzięki! Ale weź to teraz wytłumacz korwiniście :D