Jestem w niebie, prawie najpierw musisz spotkać się z tymi, których zabiłeś. Ale ja nigdy nikogo nie zabiłem… Zwierzęta przyjaciół się nie zjada komiks
Nie powołujcie się na żydowskie przekazy jako jedynie słuszną podstawę wiary, przed żydowstem były setki innych nacji, które też miały swoje religie i obrzędy, wedle aktualnych potrzeb.
Ale proszę cię bądź konsekwentny, to że sobie robisz takie cherry-picking co ci tam się akurat spodoba i będziesz tu mi wyjeżdżał z bibliofilstwem pokrojonym? Chcesz się na biblię powoływać, to bierz całość z dobrodziejstwem inwentarza, a nie tylko „krwi nie żreć!”. Kamienuj gejów i ladacznice, wyłupuj oczy, odcinaj kończyny. Nie wdrażając całości nauczania świętych ksiąg nie masz prawa się na nie powoływać i traktować jako autorytet.
„Nie będziesz jadł tego co ma krew” to rozstrzygnięcie sporu vege vs vegan w czasach, gdy ludy na zachód od Indii biegały jeszcze z dzidami – nie może dziwić, że zostało okrutnie przeinaczone.
Biblia to w ogóle bardzo wybiórczo traktowana księga. Inaczej mielibyśmy do czynienia z hordami ślepców, którzy zgodnie z jej wskazaniami wyłupili sobie oczy, gdy zdarzyło im się pożądliwie zerknąć na jakąś niewiastę przechodzącą opodal. Pewnie dlatego księża gustują w ministrantach raczej, by móc zgodnie z Pismem zachować swój zmysł wzroku w spokoju…
Księga kapłańska to ta sama, która każe nienawidzić lgbt, ale to na bok. W Chinach jedzą psy, jak my kury – no taki zwyczaj, choć my nie mamy wątpliwości, że to zwyrodnialstwo – teraz wyobraź sobie, że wyzwalasz się z kulturowych upośledzeń i że zabijanie jest złe (chociaż równanie owadów do zwierząt o rozwiniętych mózgach zatarło tu ogólny sens przesłania).
Dobra, żeby podsumować te biblijne wywody: nie wolno żreć kaszanki, ale tylko, jak jesteś żydkiem albo przeprowadzasz się do izraela (jak ekipa art-b kiedyś). Jak jesteś polaczkiem czy szwedzikiem i mieszkasz u siebie, to możesz sobie do woli wpierdzielać swoją kaszanę czy blodpuddingi i JAHWE się nie będzie czepiać. Dobrze zrozumiałem?
@Garnek przykazanie „Nie będziesz jadł tego co ma krew” pochodzi z Indii i jest dużo starsze, Semici wyznawali wtedy jeszcze politeizm. Szanuję Biblię, ale chyba nie muszę mówić, że była wielokrotnie „poprawiana”, w zależności od potrzeb.
Właściwie, to Księga Kapłańska mówi co następuje:
Nie wolno spożywać krwi
10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi3, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego – dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.
Nie wolno jeść mięsa zwierząt padłych lub rozszarpanych
15 Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość. 16 Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała, zaciągnie winę».
Więc mięso wolno, nie wolno krwi.
Poza tym, jak kupujesz mięso u rzeźnika, kupujesz już martwe, rzeźnik zabił. Generalnie można by się tutaj spierać kto ponosi winę. Ponadto pytanie brzmi, czy owady mają dusze ^_^
Nie powołujcie się na żydowskie przekazy jako jedynie słuszną podstawę wiary, przed żydowstem były setki innych nacji, które też miały swoje religie i obrzędy, wedle aktualnych potrzeb.
komary, kleszcze robaki, też są naszymi przyjaciółmi i ich sie nie zabija?
Nie zrozumiałeś, piszę właśnie o zniekształceniach obecnych w Biblii – „nie jedz tego co ma krew” oznaczało PRZED Jej napisaniem „nie jedz mięsa”.
Ale proszę cię bądź konsekwentny, to że sobie robisz takie cherry-picking co ci tam się akurat spodoba i będziesz tu mi wyjeżdżał z bibliofilstwem pokrojonym? Chcesz się na biblię powoływać, to bierz całość z dobrodziejstwem inwentarza, a nie tylko „krwi nie żreć!”. Kamienuj gejów i ladacznice, wyłupuj oczy, odcinaj kończyny. Nie wdrażając całości nauczania świętych ksiąg nie masz prawa się na nie powoływać i traktować jako autorytet.
„Nie będziesz jadł tego co ma krew” to rozstrzygnięcie sporu vege vs vegan w czasach, gdy ludy na zachód od Indii biegały jeszcze z dzidami – nie może dziwić, że zostało okrutnie przeinaczone.
Biblia to w ogóle bardzo wybiórczo traktowana księga. Inaczej mielibyśmy do czynienia z hordami ślepców, którzy zgodnie z jej wskazaniami wyłupili sobie oczy, gdy zdarzyło im się pożądliwie zerknąć na jakąś niewiastę przechodzącą opodal. Pewnie dlatego księża gustują w ministrantach raczej, by móc zgodnie z Pismem zachować swój zmysł wzroku w spokoju…
Księga kapłańska to ta sama, która każe nienawidzić lgbt, ale to na bok. W Chinach jedzą psy, jak my kury – no taki zwyczaj, choć my nie mamy wątpliwości, że to zwyrodnialstwo – teraz wyobraź sobie, że wyzwalasz się z kulturowych upośledzeń i że zabijanie jest złe (chociaż równanie owadów do zwierząt o rozwiniętych mózgach zatarło tu ogólny sens przesłania).
Dobra, żeby podsumować te biblijne wywody: nie wolno żreć kaszanki, ale tylko, jak jesteś żydkiem albo przeprowadzasz się do izraela (jak ekipa art-b kiedyś). Jak jesteś polaczkiem czy szwedzikiem i mieszkasz u siebie, to możesz sobie do woli wpierdzielać swoją kaszanę czy blodpuddingi i JAHWE się nie będzie czepiać. Dobrze zrozumiałem?
@Garnek przykazanie „Nie będziesz jadł tego co ma krew” pochodzi z Indii i jest dużo starsze, Semici wyznawali wtedy jeszcze politeizm. Szanuję Biblię, ale chyba nie muszę mówić, że była wielokrotnie „poprawiana”, w zależności od potrzeb.
i zjadł ich drugi raz?
Czy lew też spotyka swoje ofiary?
To ci weganie, co jedzą pasikoniki? Czy ci, co połknęli muchę przy ziewaniu? A może tysiące roztoczy podczas snu. Masowi mordercy!
Właściwie, to Księga Kapłańska mówi co następuje:
Nie wolno spożywać krwi
10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi3, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego – dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.
Nie wolno jeść mięsa zwierząt padłych lub rozszarpanych
15 Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość. 16 Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała, zaciągnie winę».
Więc mięso wolno, nie wolno krwi.
Poza tym, jak kupujesz mięso u rzeźnika, kupujesz już martwe, rzeźnik zabił. Generalnie można by się tutaj spierać kto ponosi winę. Ponadto pytanie brzmi, czy owady mają dusze ^_^
o jakie to głupie, i dlaczego ktoś jadł owady i robale?
Było przykazanie „Nie będziesz jadł tego co ma krew”, ale pokrętni ludzie je koszmarnie wypaczyli. Oni przejdą przez śmierć wszystkich swoich ofiar.