No i gites chopaki, po co się szwendacie po jakichś meliniarskich stronkach typu doda/elektroda, jak macie jakieś wąty, wbijajcie na paczaizm, tu dostaniecie najlepsze odpowiedzi w każdej dziedzinie :)
Nie chciałbym być w skórze tego, kto teraz próbuje udzielać się, albo co gorsza próbuje o coś zapytać, w tym klubie wzajemnego froteryzmu.
Byłem od początku. Uciekłem jak zaczęli mieszać z używaniem „pomocnych postów” jako waluty :-). I całe szczęście. Wtedy jeszcze dało się zapytać i nie dostać 2-stronicowego elaboratu pokroju „Pasty o chodzeniu po bułki” bez odpowiedzi na pytanie (bo „wiem ale nie powiem”, jakaś taka dziwna zasada typu „dziadek cierpiał niech kot też pocierpi”?).
Ale uwaga dla tych, którzy brną wówczas w dyskusje – jak już pozostała tylko chamska podpier**łka takich (jak to tam piszą „zaniżających poziom”) postów do moderatora to okazuje się, że te wpisy… napisał moderator. Forum dyskusyjne nie jest bowiem do dyskusji… czy jakoś tak.
Takie większe afery, jak prywatna wojenka między moderatorami, to są znane, ale pamiętam jak doszło do tego, że rozwiązywali pewien problem pewnym programem. Program działał, ale tylko z kilkoma typami urządzeń – we wszystkich innych był skuteczny jak umarłemu kadzidło. Ponieważ jednak moderator zrobił eksperyment z jednym urządzeniem i nie zadziałało, niezależnie od wskazywania z czym program działa a z czym nie, program znalazł się na cenzurowanym a użytkownicy dostawali bana za samo napisanie nazwy. Potem moderator się obraził i opuścił grajdołek, a program z dnia na dzień zaczął być skuteczny, oczywiście ze swoimi typami urządzeń.
Powiem tak – zaglądam i widzę, że jest nieco lepiej niż w wesołych latach 2013-2018, ale też nie jest dobrze. Z drugiej strony jak wywalili FAQ dla początkujących z każdego niemal działu, po czym zepsuli wyszukiwanie to niech się nie dziwią, że ludzie pytają w kółko o te same rzeczy.
Nooo. Pacze tu ,pacze tam i wszystko wiem :-) A 3l3ktroda to już walnęła w dno i dno się urwało. :-(
No i gites chopaki, po co się szwendacie po jakichś meliniarskich stronkach typu doda/elektroda, jak macie jakieś wąty, wbijajcie na paczaizm, tu dostaniecie najlepsze odpowiedzi w każdej dziedzinie :)
Nie chciałbym być w skórze tego, kto teraz próbuje udzielać się, albo co gorsza próbuje o coś zapytać, w tym klubie wzajemnego froteryzmu.
Byłem od początku. Uciekłem jak zaczęli mieszać z używaniem „pomocnych postów” jako waluty :-). I całe szczęście. Wtedy jeszcze dało się zapytać i nie dostać 2-stronicowego elaboratu pokroju „Pasty o chodzeniu po bułki” bez odpowiedzi na pytanie (bo „wiem ale nie powiem”, jakaś taka dziwna zasada typu „dziadek cierpiał niech kot też pocierpi”?).
Ale uwaga dla tych, którzy brną wówczas w dyskusje – jak już pozostała tylko chamska podpier**łka takich (jak to tam piszą „zaniżających poziom”) postów do moderatora to okazuje się, że te wpisy… napisał moderator. Forum dyskusyjne nie jest bowiem do dyskusji… czy jakoś tak.
Takie większe afery, jak prywatna wojenka między moderatorami, to są znane, ale pamiętam jak doszło do tego, że rozwiązywali pewien problem pewnym programem. Program działał, ale tylko z kilkoma typami urządzeń – we wszystkich innych był skuteczny jak umarłemu kadzidło. Ponieważ jednak moderator zrobił eksperyment z jednym urządzeniem i nie zadziałało, niezależnie od wskazywania z czym program działa a z czym nie, program znalazł się na cenzurowanym a użytkownicy dostawali bana za samo napisanie nazwy. Potem moderator się obraził i opuścił grajdołek, a program z dnia na dzień zaczął być skuteczny, oczywiście ze swoimi typami urządzeń.
Powiem tak – zaglądam i widzę, że jest nieco lepiej niż w wesołych latach 2013-2018, ale też nie jest dobrze. Z drugiej strony jak wywalili FAQ dla początkujących z każdego niemal działu, po czym zepsuli wyszukiwanie to niech się nie dziwią, że ludzie pytają w kółko o te same rzeczy.
Jak to powiedział Tomisław Apoloniusz Curuś Bachleda Farrel, „To syćko prowda”.