A może warto nawiązać kontakty międzysąsiedzkie i zająć się przez chwilę psem sąsiada, gdy taka potrzeba? A nie… Lepiej być wiecznie narzekającym #*%&*
„…i zająć się przez chwilę psem sąsiada…” – chyba się z [wymoderowano] na łby zamieniłeś.
To przeszkadza, że piłuje mordę nad ranem, albo w nocy kiedy wszyscy śpią, a właścicielek sobie pojedzie na imprezkę albo gdzie indziej i ma wszystko w doopie.
A co to przeszkadza, jeśli pies nie jest duży, jest zadbany i wychodzi na spacery? To tak samo można by powiedzieć, że ludzie którzy mieszkają w bloku mają coś z głową. Nie każdego stać na willę z ogrodem.
Proste:
1. o ile psiak ma dużo ruchu na spacerach, to ma w nosie na jak małej powierzchni mieszka (psy śpią średnio 12 godzin na dobę, a kolejne 3-4 godziny leniuchują w pozycji leżącej),
2. nawet psy mieszkające w domu z ogródkiem powinny być wyprowadzane na spacer po okolicy,
3. zdecydowanie pies wolałby mieszkać w bloku niż w schronisku,
A może warto nawiązać kontakty międzysąsiedzkie i zająć się przez chwilę psem sąsiada, gdy taka potrzeba? A nie… Lepiej być wiecznie narzekającym #*%&*
„…i zająć się przez chwilę psem sąsiada…” – chyba się z [wymoderowano] na łby zamieniłeś.
To przeszkadza, że piłuje mordę nad ranem, albo w nocy kiedy wszyscy śpią, a właścicielek sobie pojedzie na imprezkę albo gdzie indziej i ma wszystko w doopie.
A co to przeszkadza, jeśli pies nie jest duży, jest zadbany i wychodzi na spacery? To tak samo można by powiedzieć, że ludzie którzy mieszkają w bloku mają coś z głową. Nie każdego stać na willę z ogrodem.
Proste:
1. o ile psiak ma dużo ruchu na spacerach, to ma w nosie na jak małej powierzchni mieszka (psy śpią średnio 12 godzin na dobę, a kolejne 3-4 godziny leniuchują w pozycji leżącej),
2. nawet psy mieszkające w domu z ogródkiem powinny być wyprowadzane na spacer po okolicy,
3. zdecydowanie pies wolałby mieszkać w bloku niż w schronisku,