Mamo dokąd jedziemy? To niespodzianka dziecko na sankach przywiązane do drzewa

Mamo dokąd jedziemy? To niespodzianka dziecko na sankach przywiązane do drzewa

Skomentuj Gość Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora (najcześciej w ciągu 1-2 godzin, czasem później).
Zasady komentowania: wulgaryzmy zostaną wymoderowane • nie obrażaj • nie hejtuj • nie wyzywaj • nie spamuj • nie bądź onucą ani ruskim propagandystą • nie akceptujemy linków w komentarzach. Jeśli Twój komentarz ma na celu wyłącznie obrażenie kogoś, nie zostanie opublikowany.

Jest 6 komentarzy

  1. @13:45 O czuju złoty! Faktycznie nie ma! Pojechały do Chin i Niemiec. No cóż. Bunkrów nie ma, ale też jest za@#&%π$ie. Wracam do piwnicy.

    1. Czemu kurteczkę. Powinna mu zdjąć wszystko. I przywiązać do drzewa nie sanki, tylko jego. Wtedy dopiero będą emocje. Nie wiadomo czy pierwszy przyjdzie dziadek Mróz, czy głodne zwierzęta. HU-HU-HU boki zrywać.

    2. To zostały jeszcze jakieś polskie lasy żeby było do czego przywiązać i miało co przyjść, oprócz dziadka Mroza?

    3. Coś tam zostało, niemniej praca zerystow by ułatwić ewentulną ekskursję ruskim tankom pozostawiła widoczne efekty :)