Kotlety czy kiełbaski się podrabia dla mięsojadów, żeby ich oswoić z tematem, normalni tego nie potrzebują, no chyba że się czepisz falafela, ale on ma swoją kotleto-podobną postać z przypadku, jak kotlet jajeczny, ot kulka w panierce; nie pochodzi nawet z kuchni wegetariańskiej, ale z arabskiej.
czyli przyznajesz, że podróby mięsa są robione po to, żeby mięsożerca się nabrał, może mu posmakuje. No nie, to tak nie działa. To gwno nie smakuje jak mięso i żaden mięsożerca się nie nabierze. Ten cudowny „beyond meat” to też straszna kupa. No ale jak nie jecie mięsa to nigdy nie zrobicie jego godnego odpowiednika.
bo może lubią teksturę kotletów, a nie chcą jeść mięsa?
Bo lubią?
Nie wysmiewaj sie z wegetarianina bo jak umrzesz to przyjdzie na twoj grób i ci wszystkie wiazanki zezre ;D
Hmmm… sałatka mięsna. Może być smaczna :D
Kotlety czy kiełbaski się podrabia dla mięsojadów, żeby ich oswoić z tematem, normalni tego nie potrzebują, no chyba że się czepisz falafela, ale on ma swoją kotleto-podobną postać z przypadku, jak kotlet jajeczny, ot kulka w panierce; nie pochodzi nawet z kuchni wegetariańskiej, ale z arabskiej.
czyli przyznajesz, że podróby mięsa są robione po to, żeby mięsożerca się nabrał, może mu posmakuje. No nie, to tak nie działa. To gwno nie smakuje jak mięso i żaden mięsożerca się nie nabierze. Ten cudowny „beyond meat” to też straszna kupa. No ale jak nie jecie mięsa to nigdy nie zrobicie jego godnego odpowiednika.
bo może lubią teksturę kotletów, a nie chcą jeść mięsa?