Tata pojechał do Kijowa, kijowo jest na Ukrainie. W Polsce też Raczkowski Skomentuj tego mema: Anuluj pisanie odpowiedziKomentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora (najcześciej w ciągu 1-2 godzin, czasem później).Zasady komentowania: wulgaryzmy zostaną wymoderowane • nie obrażaj • nie hejtuj • nie wyzywaj • nie spamuj • nie bądź onucą ani ruskim propagandystą • nie akceptujemy linków w komentarzach. Jeśli Twój komentarz ma na celu wyłącznie obrażenie kogoś, nie zostanie opublikowany.Podpis E-mail Δ Jest 4 komentarzy Czyli to tata trójki dzieci (bo nie podlega mobilizacji). Z reguły jedzie się w drugą stronę. Odpowiedz No pewnie że kijowo, skoro bomby od trampkowego frenda putinga co rusz spadają. Kto by tam chciał, by mu bomba na łeb spadła? Odpowiedz Ja bym chciał na przykład i żeby tych złodziejów prywaciarzy deweloperów razem ze mną zmiotła z planszy Czyli tata nie jest papieżem? Odpowiedz
Czyli to tata trójki dzieci (bo nie podlega mobilizacji). Z reguły jedzie się w drugą stronę. Odpowiedz
No pewnie że kijowo, skoro bomby od trampkowego frenda putinga co rusz spadają. Kto by tam chciał, by mu bomba na łeb spadła? Odpowiedz
Ja bym chciał na przykład i żeby tych złodziejów prywaciarzy deweloperów razem ze mną zmiotła z planszy
Czyli to tata trójki dzieci (bo nie podlega mobilizacji). Z reguły jedzie się w drugą stronę.
No pewnie że kijowo, skoro bomby od trampkowego frenda putinga co rusz spadają. Kto by tam chciał, by mu bomba na łeb spadła?
Ja bym chciał na przykład i żeby tych złodziejów prywaciarzy deweloperów razem ze mną zmiotła z planszy
Czyli tata nie jest papieżem?