Chlebek kupuję w lokalnej sieci sklepików sprzedających wypieki z lokalnej piekarni. To raz. Dwa – wysoka inflacja na żywności wynika przede wszystkim ze wzrostu cen warzyw i owoców i to nie tylko w Polsce, a w całej UE. A takie np. masło, niedawno po 5-6 zł, obecnie spokojnie za 4 zł można kupić. I wreszcie po trzecie – nie twierdzę, że nie istnieje coś takiego jak inflacja i wierzę, że twój chleb mógł zdrożeć o te 70 gr. Ale jak to się ma do chleba, który już 3-4 lata temu (i później każdego kolejnego roku) miał 10 zł kosztować. Teraz podbili do 15-20 zł, ale ich przewidywania są równie trafne, co te Rzońcy o 100 mld zł deficytu w drugim roku rządów PiS. Dodam tylko, że w budżecie jest o ok. 30% więcej złotówków niż 4 lata temu, mimo tego inflacja nie szaleje. To pokazuje, jak mocno byliśmy „ściągani w dół”.
Wysoka inflacja na żywności wynika przede wszystkim ze wzrostu cen warzyw i owoców i to ze wzrostu w całej Europie, nie tylko w Polsce. A takie masło – niedawno po 5-6 zł – obecnie spokojnie za 4 zł można kupić. Chlebek kupuję w sieci sklepików sprzedających wypieki z lokalnej piekarni.
Co za bełkot!! Znajdźcie sobie artykuł na fakt.pl – porównali pokazowy koszyk z zakupami z kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy 4 lata temu i dziś, obecnie koszyk kosztuje 125% tego co 4 lata temu!! Tytuł żeby sobie wyszukać: „Pamiętacie jak Duda robił zakupy? Powtórzyliśmy je po 4 latach. Szokujący wzrost cen!”
Akurat inflacja na produktach spożywczych przez sam ostatni rok według wyliczeń GUS wynosi prawie 10%, gdzie dokładnie kupujesz chlebek? U mnie podrożał o 70 gr od jakiegoś roku czy 1,5 roku.
Znowu? Od 4 lat słyszę: „Już na jesień chleb będzie po 10 zł”. Przez te 4 lata chleb który kupuję zdrożał z 3,80 pln do 4 pln za kilogram. To śmieszy chyba już tylko czytelników wybjurczej.
Bo prawdziwy chleb jest po 30 zł i wielokrotnie internauci to udowadniali.
Donald mówił, że chleb jest po 30 zł.
„mimo tego inflacja nie szaleje”
xD
To mem z 2019 roku — i już wtedy straszono chlebem za 15 zł. Ciekawe
Chleb jest drogi, ale są drogi. Takie rzycie.
Nie samym tylko chlebem żyje człowiek ;)
Chlebek kupuję w lokalnej sieci sklepików sprzedających wypieki z lokalnej piekarni. To raz. Dwa – wysoka inflacja na żywności wynika przede wszystkim ze wzrostu cen warzyw i owoców i to nie tylko w Polsce, a w całej UE. A takie np. masło, niedawno po 5-6 zł, obecnie spokojnie za 4 zł można kupić. I wreszcie po trzecie – nie twierdzę, że nie istnieje coś takiego jak inflacja i wierzę, że twój chleb mógł zdrożeć o te 70 gr. Ale jak to się ma do chleba, który już 3-4 lata temu (i później każdego kolejnego roku) miał 10 zł kosztować. Teraz podbili do 15-20 zł, ale ich przewidywania są równie trafne, co te Rzońcy o 100 mld zł deficytu w drugim roku rządów PiS. Dodam tylko, że w budżecie jest o ok. 30% więcej złotówków niż 4 lata temu, mimo tego inflacja nie szaleje. To pokazuje, jak mocno byliśmy „ściągani w dół”.
Wysoka inflacja na żywności wynika przede wszystkim ze wzrostu cen warzyw i owoców i to ze wzrostu w całej Europie, nie tylko w Polsce. A takie masło – niedawno po 5-6 zł – obecnie spokojnie za 4 zł można kupić. Chlebek kupuję w sieci sklepików sprzedających wypieki z lokalnej piekarni.
Co za bełkot!! Znajdźcie sobie artykuł na fakt.pl – porównali pokazowy koszyk z zakupami z kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy 4 lata temu i dziś, obecnie koszyk kosztuje 125% tego co 4 lata temu!! Tytuł żeby sobie wyszukać: „Pamiętacie jak Duda robił zakupy? Powtórzyliśmy je po 4 latach. Szokujący wzrost cen!”
Akurat inflacja na produktach spożywczych przez sam ostatni rok według wyliczeń GUS wynosi prawie 10%, gdzie dokładnie kupujesz chlebek? U mnie podrożał o 70 gr od jakiegoś roku czy 1,5 roku.
Znowu? Od 4 lat słyszę: „Już na jesień chleb będzie po 10 zł”. Przez te 4 lata chleb który kupuję zdrożał z 3,80 pln do 4 pln za kilogram. To śmieszy chyba już tylko czytelników wybjurczej.