Może to i lepiej, patrząc na zidiocenie tego narodu?
W firmie mieliśmy swego czasu dział kierowany przez babę, która zatrudniała same baby (raz, dla pozoru, zatrudniła faceta, ale szybko stwierdziła, że się nie sprawdza i go wywaliła). Specyfiką działu było, że średnio 3/4 składu osobowego było nieobecne ze względu na ciąże bądź urlopy macierzyńskie. Oczywiście politpoprawne korpo nie mogło nic z tym zrobić wprost, niemniej po iluś tam latach zarządzono ogólnofirmową reorganizację, w wyniku ktorej cały rzeczony dział uległ likwidacji jako zbędny. Mizoginia mizoginią, ale jest też faktem, że baby w wieku rozrodczym po prostu szukają frajerów, którzy będą im płacić nie za pracę, a za produkcję bombelków.
Ależ dżentelmeński komentarz! Najwyższy czas wynaleźć sztuczne macice, żeby „baby w wieku rozrodczym” nie musiały „produkować bombelków”, a później jeszcze sztuczne niańki, żeby nikt się tymi bombelkami nie musiał zajmować. Póki co natomiast należy zmienić zasady i w ogóle zabronić kobietom w wieku rozrodczym pracy – jak kobieta chce pracować, niech czeka do menopauzy, a później zachrzania do 90tki, żeby mieć 40 lat stażu do emerytury.
Gdyby baby w wieku rozrodczym nie produkowały bombelków, to nie byłoby ciebie na świecie de**lu.
Mizoginistycze zjeby tworzące tego mema kiedy się zorientują że to już nie średniowiecze mają taką samą minę XD
zgaduję, że pracodawca to facet. 8 na 10 facetów ma taką minę, kiedy kobieta im mówi, że zaszła w ciążę xD
Populacja Polaków – zmniejsza się
Może to i lepiej, patrząc na zidiocenie tego narodu?
W firmie mieliśmy swego czasu dział kierowany przez babę, która zatrudniała same baby (raz, dla pozoru, zatrudniła faceta, ale szybko stwierdziła, że się nie sprawdza i go wywaliła). Specyfiką działu było, że średnio 3/4 składu osobowego było nieobecne ze względu na ciąże bądź urlopy macierzyńskie. Oczywiście politpoprawne korpo nie mogło nic z tym zrobić wprost, niemniej po iluś tam latach zarządzono ogólnofirmową reorganizację, w wyniku ktorej cały rzeczony dział uległ likwidacji jako zbędny. Mizoginia mizoginią, ale jest też faktem, że baby w wieku rozrodczym po prostu szukają frajerów, którzy będą im płacić nie za pracę, a za produkcję bombelków.
Ależ dżentelmeński komentarz! Najwyższy czas wynaleźć sztuczne macice, żeby „baby w wieku rozrodczym” nie musiały „produkować bombelków”, a później jeszcze sztuczne niańki, żeby nikt się tymi bombelkami nie musiał zajmować. Póki co natomiast należy zmienić zasady i w ogóle zabronić kobietom w wieku rozrodczym pracy – jak kobieta chce pracować, niech czeka do menopauzy, a później zachrzania do 90tki, żeby mieć 40 lat stażu do emerytury.
Gdyby baby w wieku rozrodczym nie produkowały bombelków, to nie byłoby ciebie na świecie de**lu.
Mizoginistycze zjeby tworzące tego mema kiedy się zorientują że to już nie średniowiecze mają taką samą minę XD