Za zamknięcie cmentarzy zapłacimy 180 milionów, na szczęście jesteśmy bogatym krajem bez bieżących potrzeb

Za zamknięcie cmentarzy zapłacimy 180 milionów, na szczęście jesteśmy bogatym krajem bez bieżących potrzeb

Skomentuj Gość Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora (najcześciej w ciągu 1-2 godzin, czasem później).
Zasady komentowania: wulgaryzmy zostaną wymoderowane • nie obrażaj • nie hejtuj • nie wyzywaj • nie spamuj - nie akceptujemy linków w komentarzach. Jeśli Twój komentarz ma na celu wyłącznie obrażenie kogoś, nie zostanie opublikowany.

Jest 6 komentarzy

  1. Odpowiedz paczaizmowi.pl: A gdyby rzad podjal te decyzje np. 5 dni wczesniej, to co – to kwiaty by nie istnialy? A dwa tygodnie wczesniej?

    1. Gdyby rząd okres wakacyjny przeznaczył na poprawę służby zdrowia, a nie rekonstrukcję rządu, walkę z LGBT, instalowanie flagi Polski w każdej gminie i inne tym podobne działania to żadnych cmentarzy zamykać by nie trzeba było. A kto był dziś na cmentarzach (zwłaszcza poza dużymi ośrodkami miejskimi), ten wie, że zakaz był fasadowy i powinien się nazywać „zakazem sprzedaży kwiatów”, a nie zamknięciem cmentarzy.

  2. Haha, ludzkie życie… Na szczęście w piątek wieczorem – gdy ludzie rzucili się tłumnie na cmentarze – coronavirus sobie spał, zbierając siły przed weekendem wszystkich świętych =_=’ Takie przełożenie na ludzkie życie miała decyzja premiera.

    1. Przecież tu nie chodzi o to że zamknięto cmentarze, tylko o indolencję władzy, która ogłosiła zamknięcie cmentarzy W PIĄTEK po południu. Kiedy sprzedawcy kwiatów (często utrzymujący się z tego jednego dnia przez cały rok) już dawno zakupili towar i nie będą mogli go sprzedać, więc rekompensaty dla nich będą z kieszeni podatników. Żebyśmy tak proste rzeczy musieli wyjaśniać…