Anonimowy człowieku z internetów- dzieci nazywasz „pomiotami”, a rodzicielstwo „rozpłodem”? No to chyba w twoim domu brakowało nie tyle/nie tylko pieniędzy, co na pewno miłości ze strony rodziców… Poza tym to najpierw źle bo rodzice rzekomo przepijają 500+, a jak tu jeden pisze, że wydaje na dzieci to też źle… No cóż – „Polak Polakowi Polakiem”, a to wszystko dlatego, że w tym kraju nie ma słońca nieomal przez 7 miesięcy w roku…
Koleżko – pomiot to ty sam co najwyżej jesteś. Ciekawe tylko jaką pracę sam masz i jak dobrze płatną, że tak cię dupa boli? A jak ci będzie lepiej to może tak – nie wydajemy 500+ na dzieci tylko palimy tymi pieniędzmi ognisko. Bo na wszystko w tym kraju każdemu wystarcza z pensji – wystarczy tylko znaleźć pracę przed spłodzeniem dziecka. To po ciula miauczysz na inflację – znajdź pracę gdzie dostaniesz podwyżkę większą niż wzrost cen – najlepiej zacznij szukać od razu zamiast siedzieć w necie ;-)
Pomioty to wasze bachory 500+ spłodzone dla kapituchów na niewolników. Ha tfu na was lewacy.
Przedostatni, współczuj raczej sobie i pomiotom swoim, bo z twojego wywodu wynika, że gdyby nie inflakaczka, to one w życiu nie zaznałyby kina ani muzeuma, o programatorowaniu już w ogóle nie wspominając. Bo tatusiowi do łba nie przyszło, by znaleźć sobie jakąś pracę przed zajęciem się działalnością rozpłodową.
Autorowi mema współczuję. To musi być naprawdę przykre żyć wśród patologii. Moje dzieci mają to szczęście, że jako rodzic korzystający z 500+ przeznaczam je na wspólne wyjścia do kina, muzeów czy dodatkowe zajęcia, np. programowanie. I wszyscy moi znajomi wydają te pieniądze podobnie. No, cóż – widać są i inne rodziny. Jeszcze raz wyrazy współczucia dla autora. Może jeszcze uda Ci się kiedyś wyrwać z bagna, które Cię otacza… No chyba, że Ty z tych co to wierzą, że 500 PLN wystarcza, żeby dwie osoby z dzieckiem na utrzymaniu nie pracowały i żeby wystarczało im na życie, Harnasie i „Czesterfildy”? No ale przecież wiadomo, że w tym kraju kilkanaście milionów rodziców to tylko bije i chleje (z Twoich podatków – nie zapomij dodać ;-) ). No i pamiętaj na Dzień Ojca kupić Tacie tego Harnasia.
A tak kochaliście swój PiS lewacki ściek, co się stało? :)
Anonimowy człowieku z internetów- dzieci nazywasz „pomiotami”, a rodzicielstwo „rozpłodem”? No to chyba w twoim domu brakowało nie tyle/nie tylko pieniędzy, co na pewno miłości ze strony rodziców… Poza tym to najpierw źle bo rodzice rzekomo przepijają 500+, a jak tu jeden pisze, że wydaje na dzieci to też źle… No cóż – „Polak Polakowi Polakiem”, a to wszystko dlatego, że w tym kraju nie ma słońca nieomal przez 7 miesięcy w roku…
Bardzo dobrze napisał, a ty lemingu idź zdechnij.
Koleżko – pomiot to ty sam co najwyżej jesteś. Ciekawe tylko jaką pracę sam masz i jak dobrze płatną, że tak cię dupa boli? A jak ci będzie lepiej to może tak – nie wydajemy 500+ na dzieci tylko palimy tymi pieniędzmi ognisko. Bo na wszystko w tym kraju każdemu wystarcza z pensji – wystarczy tylko znaleźć pracę przed spłodzeniem dziecka. To po ciula miauczysz na inflację – znajdź pracę gdzie dostaniesz podwyżkę większą niż wzrost cen – najlepiej zacznij szukać od razu zamiast siedzieć w necie ;-)
Pomioty to wasze bachory 500+ spłodzone dla kapituchów na niewolników. Ha tfu na was lewacy.
Przedostatni, współczuj raczej sobie i pomiotom swoim, bo z twojego wywodu wynika, że gdyby nie inflakaczka, to one w życiu nie zaznałyby kina ani muzeuma, o programatorowaniu już w ogóle nie wspominając. Bo tatusiowi do łba nie przyszło, by znaleźć sobie jakąś pracę przed zajęciem się działalnością rozpłodową.
Niech wydają na edukację, dzieciaczki muszą w przyszłości dobrze zarabiać żeby to spłacić.
Autorowi mema współczuję. To musi być naprawdę przykre żyć wśród patologii. Moje dzieci mają to szczęście, że jako rodzic korzystający z 500+ przeznaczam je na wspólne wyjścia do kina, muzeów czy dodatkowe zajęcia, np. programowanie. I wszyscy moi znajomi wydają te pieniądze podobnie. No, cóż – widać są i inne rodziny. Jeszcze raz wyrazy współczucia dla autora. Może jeszcze uda Ci się kiedyś wyrwać z bagna, które Cię otacza… No chyba, że Ty z tych co to wierzą, że 500 PLN wystarcza, żeby dwie osoby z dzieckiem na utrzymaniu nie pracowały i żeby wystarczało im na życie, Harnasie i „Czesterfildy”? No ale przecież wiadomo, że w tym kraju kilkanaście milionów rodziców to tylko bije i chleje (z Twoich podatków – nie zapomij dodać ;-) ). No i pamiętaj na Dzień Ojca kupić Tacie tego Harnasia.
Taa jasne. Mówiłeś już dzieciom że spłodziłeś je po to żeby nie zabrakło frajerów do pracy dla kapitalistów?
Jak wyście to liczyli to ja nie wiem ale Harnold wtedy był po 1,95-1,99 a teraz jest po 2,99 więc jakby nie liczyć to inaczej wychodzi.
Harnas w Biedrze jest 1,99