Orkiestra kościelna na Śląsku: eins, zwei, drei, Boże coś Polskę…
Skomentuj tego mema:
Jest 6 komentarzy
Podwójnie ironiczne, bo ten utwór to… hymn na cześć cara.
Wiadomo Śląsk V kolumna – niemieckie świnie
JAk ja nie lubię tych folksdojczów z kabaretu młodych panów.
Nie na cześć koronacji Mikołaja I w 1829 roku, tylko na cześć cara i króla Królestwa Polskiego (Kongresowego), Aleksandra I (słowa „króla Królestwa Polskiego” podreślić wężykiem!).
A „Boże coś Polskę” to utwór na cześć koronacji Mikołaja I w 1829 roku
Pomijając bezsens, autorowi nawet nie chciało się sprawdzić, jak jest po niemiecku puzon…
Podwójnie ironiczne, bo ten utwór to… hymn na cześć cara.
Wiadomo Śląsk V kolumna – niemieckie świnie
JAk ja nie lubię tych folksdojczów z kabaretu młodych panów.
Nie na cześć koronacji Mikołaja I w 1829 roku, tylko na cześć cara i króla Królestwa Polskiego (Kongresowego), Aleksandra I (słowa „króla Królestwa Polskiego” podreślić wężykiem!).
A „Boże coś Polskę” to utwór na cześć koronacji Mikołaja I w 1829 roku
Pomijając bezsens, autorowi nawet nie chciało się sprawdzić, jak jest po niemiecku puzon…