Tama samobójstwo strach, że coś spieprzę i ostatecznie będę sparaliżowany

Tama samobójstwo strach, że coś spieprzę i ostatecznie będę sparaliżowany

Skomentuj tego mema:

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora (najcześciej w ciągu 1-2 godzin, czasem później).
Zasady komentowania: wulgaryzmy zostaną wymoderowane • nie obrażaj • nie hejtuj • nie wyzywaj • nie spamuj - nie akceptujemy linków w komentarzach. Jeśli Twój komentarz ma na celu wyłącznie obrażenie kogoś, nie zostanie opublikowany.

Jest 5 komentarzy

  1. Tylko jak już w przebłysku opamiętania przerażony tym co właśnie robisz zadzwonisz po służby, to współpracuj ładnie, nie utrudniaj, powiedz gdzie jesteś i wszystko to, co chce wiedzieć dyspozytor / dyżurny / operator przyjmujący zgłoszenie.

  2. Spokojnie, po prostu jeszcze nie jesteś gotowy. Kiedy przyjdzie ten moment i będziesz w prawdziwym kryzysie emocjonalnym, w takim stanie psychicznym, że wszystko inne przestanie się liczyć, nie będziesz zawracać sobie głowy takimi pierdołami. Te myśli po prostu się nie pomyślą. To, co cię do tej pory powstrzymywało, stanie się nieistotne. Przestaniesz myśleć o rodzinie. Przestaniesz myśleć o dzieciach. Po prostu założysz sobie pętlę na szyję i się powiesisz. Albo wyskoczysz przez okno z wysokiego piętra. To jest właśnie kryzys emocjonalny – stan zagrożenia życia. …jeśli nikt nie zdąży uratować cię w ostatniej chwili, albo w ostatnim przytomnym odruchu nie weźmiesz telefonu i nie zadzwonisz po pomoc. Także wszystko przed tobą.