Tylko jak już w przebłysku opamiętania przerażony tym co właśnie robisz zadzwonisz po służby, to współpracuj ładnie, nie utrudniaj, powiedz gdzie jesteś i wszystko to, co chce wiedzieć dyspozytor / dyżurny / operator przyjmujący zgłoszenie.
Spokojnie, po prostu jeszcze nie jesteś gotowy. Kiedy przyjdzie ten moment i będziesz w prawdziwym kryzysie emocjonalnym, w takim stanie psychicznym, że wszystko inne przestanie się liczyć, nie będziesz zawracać sobie głowy takimi pierdołami. Te myśli po prostu się nie pomyślą. To, co cię do tej pory powstrzymywało, stanie się nieistotne. Przestaniesz myśleć o rodzinie. Przestaniesz myśleć o dzieciach. Po prostu założysz sobie pętlę na szyję i się powiesisz. Albo wyskoczysz przez okno z wysokiego piętra. To jest właśnie kryzys emocjonalny – stan zagrożenia życia. …jeśli nikt nie zdąży uratować cię w ostatniej chwili, albo w ostatnim przytomnym odruchu nie weźmiesz telefonu i nie zadzwonisz po pomoc. Także wszystko przed tobą.
Stan obecnego światowego systemu finansowego opartego na USD XD
Po prostu wyjedź z „Polski” – to wszystko czego trzeba, by (od)żyć.
Samobój pacha’izmu? :O
Tylko jak już w przebłysku opamiętania przerażony tym co właśnie robisz zadzwonisz po służby, to współpracuj ładnie, nie utrudniaj, powiedz gdzie jesteś i wszystko to, co chce wiedzieć dyspozytor / dyżurny / operator przyjmujący zgłoszenie.
Spokojnie, po prostu jeszcze nie jesteś gotowy. Kiedy przyjdzie ten moment i będziesz w prawdziwym kryzysie emocjonalnym, w takim stanie psychicznym, że wszystko inne przestanie się liczyć, nie będziesz zawracać sobie głowy takimi pierdołami. Te myśli po prostu się nie pomyślą. To, co cię do tej pory powstrzymywało, stanie się nieistotne. Przestaniesz myśleć o rodzinie. Przestaniesz myśleć o dzieciach. Po prostu założysz sobie pętlę na szyję i się powiesisz. Albo wyskoczysz przez okno z wysokiego piętra. To jest właśnie kryzys emocjonalny – stan zagrożenia życia. …jeśli nikt nie zdąży uratować cię w ostatniej chwili, albo w ostatnim przytomnym odruchu nie weźmiesz telefonu i nie zadzwonisz po pomoc. Także wszystko przed tobą.